Dłuższe życie, ale emerytura niższa
Czy kobiety mają zabezpieczone pieniądze na tyle lat życia? To wątpliwe. Kobiety nie tylko żyją dłużej od mężczyzn, ale też dostają od nich niższe emerytury z ZUS czy KRUS.
– Po waloryzacji w marcu 2022 r., średni poziom emerytury z ZUS dla kobiet wynosił nieco ponad 2,1 tys. zł brutto, podczas gdy w przypadku mężczyzn prawie 3,2 tys. zł brutto – mówi Agnieszka Jaworska-Martycz, ekspertka Instytutu Emerytalnego.
Dzieje się tak dlatego, że przeciętnie kobiety zarabiały mniej, więc ich składki emerytalne też były niższe, a ich praca zawodowa była krótsza ze względu na urlopy macierzyńskie i wychowawcze. Przed dużym wyzwaniem stają też kobiety, które ze względu na wybór lub życiową konieczność skupiły się na opiece nad dziećmi i pracy w gospodarstwie domowym.
Kobieta pracująca do … 80 lat?
Większość Polaków i Polek jest świadoma, że emerytura z ZUS lub KRUS nie wystarczy im na utrzymanie. Tylko 18 proc. badanych liczy wyłącznie na świadczenia z systemu publicznego. Co zatem zamierza zrobić reszta? Okazuje się, że aż 77 proc. zamierza nadal pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego – z chęci lub konieczności. Tutaj deklaracje są podobne niezależnie od płci. 29 proc. ankietowanych kobiet i mężczyzn chce jak najdłużej czuć się aktywnymi, jedną czwartą motywuje potrzeba dorobienia, by mieć pieniądze na utrzymanie, a 23 proc. uważa, że będzie musiała pracować… żeby mieć z czego żyć.
Dorabianie przez pierwsze lata emerytury wydaje się realne i potrzebne, ale pracująca 80-latka? Większości kobiet zdrowie i siły nie pozwolą na aktywność zawodową w tym wieku, choć zdarzają się chlubne wyjątki. Emerytura może wystarczyć na przeżycie, ale zabraknie pieniędzy na drobne przyjemności, nie mówiąc już o wydatkach na zdrowie i leki.
Co gorsza, kobiety rzadziej niż mężczyźni gromadzą pieniądze na starość, co może być związane z niższymi wynagrodzeniami, które otrzymują. Na emeryturę stara się oszczędzać lub inwestować 26 proc. mężczyzn i tylko 19 proc. kobiet. Badanie ujawnia więc poważny problem społeczny.
– Zmiany demograficzne powodują drastyczne starzenie się polskiego społeczeństwa – w drugiej połowie 2021 r. liczba Polaków w wieku 60+ wyniosła 9,8 miliona, podczas gdy osób w wieku 18-29 lat było 5 milionów. Średni poziom emerytury w Polsce stanowi obecnie ok. 50 proc. wynagrodzenia i systematycznie spada. W przypadku obecnych 30-latków ten poziom wyniesie ok. 30 proc. Prawdopodobnie z tego wynika systematycznie wzrastająca w ostatnich latach liczba pracujących emerytów (w ciągu ostatniej dekady wzrosła ona o 250 tys.) – wyjaśnia Agnieszka Jaworska-Martycz z Instytutu Emerytalnego.
– Pozytywnie należy ocenić deklarowaną chęć kontynuowania pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. Czy to wystarczy, aby zabezpieczyć się finansowo na czas emerytury i powinno zwalniać nas z regularnego oszczędzania, gdy pracujemy? Zdecydowanie nie – podkreśla ekspertka.
Bezpieczeństwo zamiast ubóstwa
Kobiety – jeszcze bardziej niż mężczyźni – powinny podjąć działania, żeby mieć dodatkowe pieniądze na emeryturze.
– Odkładanie pieniędzy, zwłaszcza na emeryturę, powinno stać się naszym nawykiem od początku aktywności zawodowej. Poziom długoterminowych oszczędności Polaków jest bardzo niski. Najczęściej deklarowany poziom zabezpieczenia finansowego tych, którzy oszczędzają, nie przekracza trzymiesięcznego wynagrodzenia – podkreśla Agnieszka Jaworska-Martycz z Instytutu Emerytalnego.
Środki można gromadzić na wiele sposobów. Niektórzy traktują jako zabezpieczenie inwestycje w mieszkania, domy czy swoje biznesy. Większość może odkładać co jakiś czas większe lub mniejsze kwoty, gdy pojawią się nadwyżki w domowym budżecie. Jeszcze lepiej jest oszczędzać regularnie, osiągając przy okazji korzyści podatkowe. Warto rozważyć zwłaszcza indywidualne plany emerytalne IKE lub IKZE oraz udział w Pracowniczym Planie Kapitałowym (PPK) lub Pracowniczym Programie Emerytalnym (PPE) prowadzonym przez pracodawcę.