Fotelik samochodowy – co mówią przepisy?
Zacznijmy od podstaw, co o foteliku samochodowym mówią przepisy. Obowiązek jazdy w foteliku, jeszcze do niedawna, obowiązywał dzieci do 12 roku życia. Jednak w 2015 roku, w wyniku potrzeby ujednolicenia polskiego prawa z europejskim, wprowadzono nowelizację ustawy Prawo o Ruchu Drogowym i zniesiono wiekową granicę 12 lat. Od tego momentu wożenie dziecka w foteliku jest obowiązkowe tak długo, jak długo dziecko ma mniej niż 150 cm wzrostu. W związku z przepisem fotelik dla dziecka może być obowiązkowy nawet do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. Przepisy mówią także, co grozi za przewożenie dzieci w samochodzie bez fotelika – grozi nam 6 punktów karnych i mandat w wysokości 150 zł.
Przepisy dotyczące dziecka w foteliku nie określają jednak dokładnie kwestii tego, jak wybrać odpowiedni fotelik. Co więcej, badania przeprowadzone w 2017 roku przez Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info oraz Nest Bank jasno wykazują, że ponad 60%[i] kupujących fotelik nie sprawdza go pod względem tego, czy pasuje on do dziecka i modelu samochodu, a to od tego zależy bezpieczeństwo przewozu dzieci w samochodzie. Ponad 40% badanych uznaje także, że podstawka jest tak samo bezpieczna, jak fotelik samochodowy. Nie jest to prawdą, ponieważ podstawka nie chroni górnych partii ciała dziecka, które są najbardziej narażone na uszkodzenie w sytuacji wypadku. Wynika to przede wszystkim z ich specyficznej budowy ciała – głowa dziecka poniżej 5. roku życia może stanowić nawet ok. 25% całkowitej masy jego ciała, kiedy w przypadku dorosłego jest to jedynie 6 do 8%[ii]. Co więcej, dzieci nie mają tak dobrze rozwiniętych mięśni szyi, mają delikatniejsze kręgosłupy, węższe ramiona oraz o wiele mniejsze klatki piersiowe i słabiej rozwinięte miednice. W takiej sytuacji ich organy wewnętrzne są słabiej chronione. Dlatego przewożenie dziecka w foteliku jest bezpieczniejsze niż z użyciem podstawki czy też popularnych ostatnio klamerek do pasów, które zazwyczaj nie posiadają w ogóle odpowiednich atestów.
Argumentem za podstawkami, klamrami do pasów czy też fotelikami samochodowymi bez odpowiednich atestów albo używanymi (które często są powypadkowe, o czym możemy nie zostać poinformowani), jest często ich niższa cena. Pamiętajmy, że zdrowie i życie dziecka nie ma ceny. Jeśli jednak chcielibyśmy mieć pewność, że w sytuacji uszkodzenia fotelików w czasie wypadków, a co za tym idzie, konieczności zakupu nowych, będziemy mieli zapewnione na to fundusze, skorzystajmy z ubezpieczenia AC. Samo ubezpieczenie OC nie chroni fotelików.